Wieloletni przyjaciele zorganizowali sobie przed laty osobliwy konkurs. Wygrać miał ten, który wypije najwięcej na imprezie, a następnego dnia będzie lepiej wyglądał na planie filmowym.
- Rywalizowaliśmy o tytuł najtwardszego imprezowicza - wspomina Rob Lowe. - Chodziło o to, kto mocniej zaszaleje, potem pójdzie do pracy i będzie sobie lepiej radził. Oczywiście Charlie Sheen wygrał.
Lowe dodał też, że jako początkujący aktor podziwiał kolegę i starał się brać z niego przykład.
- U mnie w domu nigdy nie jadło się deseru, aby zaoszczędzić pieniądze - ciągnie gwiazdor. - U Charliego zawsze było pełno lodów w zamrażarce i nowe modele BMW w garażu. Miał też basen z podwodnymi tunelami i profesjonalne boisko do baseballa.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu Lowe otrzymał propozycję zastąpienia wyrzuconego z pracy Charliego Sheena w serialu "Dwóch i pół". Aktor nie przyjął oferty. Rob Lowe gra obecnie w serialu "Parks and Recreation".