Jak donosi "Fakt":

- Żona wybitnego aktora po zakupy jeździ autobusem. Kamili nie przeraża nawet fakt, że musi czekać na mrozie.

Reklama

We wtorek Łapicka na komunikację miejską czekała trochę dłużej niż zazwyczaj. Co chwilę spoglądała na zegarek w komórce. Gdy w końcu autobus się pojawił, żona Andrzeja Łapickiego szybko zajęła miejsce siedzące. Miała dużo szczęścia, bo na przystanku czekała spora grupa osób.

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Doda: Od nikogo nie ściągam!"