Aktorka, która w zeszłym roku drastycznie zmieniła fryzurę, doszła do wniosku, że dłuższe włosy pomogą jej w zdobywaniu kolejnych ról. – Zapuszczam teraz włosy, ale to oczywiście bardzo długo trwa – tłumaczy Watson. – Jeśli chcę grać w filmach, muszę mieć dłuższe włosy, aby można było je stylizować odpowiednio do roli. Z moją obecną fryzurą niestety niewiele da się zrobić. Nie mogę się już doczekać, aż włosy odrosną na tyle, abym mogła ułożyć je w ładny bob!

Reklama

W listopadzie 2010 roku mogliśmy podziwiać Emmę Watson w pierwszej odsłonie filmu "Harry Potter i insygnia śmierci".