Jak czytamy w "Polityce":

- To był szok dla całego krajowego środowiska filmowego. Na premierze filmu "Largo Winch II" w Paryżu nasza krajowa Weronika Rosati powiedziała "cześć" nie naszej krajowej Sharon Stone. Podobno Sharon była zachwycona Weroniką i cały wieczór dopytywała się, kim jest ta mała Indianka z Etiopii.

Reklama

Ostro.