Aktor przyznał, że popularność często nie pozwala mu normalnie funkcjonować. - Moja praca polega na portretowaniu ludzkich zachowań - tłumaczy Bardem. - Aby to robić, muszę najpierw te zachowania obserwować w zwykłych warunkach. Niestety, rzadko mi się to udaje, bo jestem nieustannie obserwowany. Czuję się jak zwierzę w zoo. Idę do sklepu i wszyscy się na mnie gapią. To mnie krępuje, stresuje i nie pozwala normalnie żyć. Ludzie myślą, że aktorzy pracują dla sławy. Niektórzy może tak, ale nie ja. Jestem aktorem, bo lubię w ten sposób wyrażać siebie, potrzebuję tego.
Javiera Bardema mogliśmy podziwiać ostatnio w przeboju "Jedz, módl się, kochaj".