Jak podaje "Fakt":
- Pani Patrycja (z domu Krogulska) jest chyba szczęśliwa jako pani Damięcka. Wystarczyło prześledzić zachowanie jej męża na premierze spektaklu "Skazani na Shawshank" w stołecznym Teatrze Syrena, gdzie grał jedną z głównych ról.
Uśmiech, którym Damięcki obdarzał swą partnerkę mówił wszystko. Pan Mateusz nie tylko przytulał Partycję, ale pozwalał sobie nawet na więcej. A to ukradkiem skradł jej całusa, a to szepnął coś przy uchu.
Ach, taki facet to skarb! Nie dość, że jest sławnym aktorem teatralnym i filmowym, to jeszcze z takimi manierami...