Jak podaje "Fakt":
- Roxette bardzo się ceni - za przyjazd do Polski i zagranie koncertu 31 grudnia zespół ma dostać 100 000 euro. I to nie wszystko. Dodatkowo szwedzcy muzycy zażyczyli sobie prywatnego samolotu, który dostarczy ich do Polski, a potem z powrotem do domu.
Na organizatorach imprezy żądania zrobiły spore wrażenie, ale zależało im na tym, by znany zespół pojawił się w Warszawie. Na warunki więc przystali. I dołożyli trzy luksusowe apartamenty w jednym z warszawskich hoteli, w których zespół będzie zakwaterowany.
Ciekawe, czy Szwedzi zdobędą serca polskiej publiczności. Pewnie tak, bo choć ich największe przeboje mają już po 20 lat, wciąż grają je największe radiowe rozgłośnie.
>>> ZOBACZ TAKŻE: "Dygant pozowała na spacerze"