"Poznajecie teraz, że jest to pierścionek zaręczynowy mojej matki. Chciałem sprawić, by jej nie ominął ten dzień, te uczucia i fakt, że spędzimy razem z Kate resztę naszego życia" - powiedział William.

Książę Karol, ojciec przyszłego pana młodego, drugiego w linii do tronu Wielkiej Brytanii, powiedział, że jest "zachwycony" małżeństwem swego pierworodnego syna z Kate Middleton. Ślub planuje się na przyszły rok.

Reklama

"Spotykali się już wystarczająco długo. Po ogłoszeniu ich zaręczyn poczułem się okropnie stary" - dodał 62-letni książę Karol.

Narzeczona księcia Williama w swej pierwszej publicznej deklaracji po ogłoszeniu zaręczyn powiedziała, że wejście do rodziny królewskiej "jest onieśmielające".

Zaręczyny swej córki z księciem Williamem z radością powitali rodzice Kate: Carole i Michael Middleton.

Reklama

"Chciałbym po prostu powiedzieć, że Carole i ja jesteśmy absolutnie zachwyceni dzisiejszymi wiadomościami o zaręczynach" - powiedział Michael Middleton.

"Jak wiecie, Catherine i książę William spotykali się od lat i dzięki temu mogliśmy go bardzo dobrze poznać. Wiemy, że jest wspaniały, i podziwiamy go. Stanowią piękną parę" - dodał ojciec narzeczonej.

Reklama

Królowa Elżbieta II, babcia Williama, i książę Filip, dziadek, "są absolutnie zachwyceni" zaręczynami wnuka - napisał w oświadczeniu Pałac Buckingham.

Premier David Cameron życzył parze "wiele radości we wspólnym życiu". Premier przypomniał, że przed 29 laty oczekiwał w nocy na londyńskiej ulicy wraz z tysiącami ludzi na ślub Karola i Diany. Powiedział, że ma nadzieję, iż ślub w rodzinie królewskiej będzie "wielkim momentem dla narodu", który może zjednoczyć Wielką Brytanię.

We wspólnym z narzeczoną wywiadzie telewizyjnym we wtorek wieczorem książę William wyznał, że rozmawiali z Kate o małżeństwie od ponad roku, zanim oświadczył jej się w październiku podczas urlopu w Kenii. Oznajmił, że chcą stworzyć rodzinę i po ślubie w przyszłym roku zaczną myśleć o dzieciach. Dodał, że z Kate pragnie spędzić swoje życie.

Z kolei jego narzeczona mówiła, że była bardzo zdenerwowana przed spotkaniem z ojcem Williama - księciem Karolem - i królową; jak podkreśliła, byli dla niej bardzo mili.

Powiedziała też, że w ciągu ostatnich ośmiu lat mieli z Williamem okresy dobre i złe, ale wyszli z nich wzmocnieni.

Wiadomość o zaręczynach i ślubie młodej pary nie jest niespodzianką. O tym, że do ślubu dojdzie w 2011 r., tabloidy spekulowały od pewnego czasu, wskazując, iż 2012 r. nie wchodzi w grę, ponieważ jest to rok diamentowego jubileuszu Elżbiety II, a do 2013 r. Cate Middleton nie będzie czekać.

Przygotowania do ceremonii ślubnej, które z pewnością skupią uwagę opinii publicznej, będą toczyć się równolegle z wprowadzaniem przez rząd pierwszych kroków oszczędnościowych, szacowanych na 90 mld euro w ciągu czterech lat.

"Małżeństwo w rodzinie królewskiej przyniesie gospodarce brytyjskiej wiele pieniędzy, których bardzo potrzebuje, i będzie to uroczystość o wiele przyjemniejsza dla kraju niż wszystkie wyjazdy biznesowe premiera Camerona do Pekinu czy Delhi" - skomentowała ostatnie wydarzenia agencja finansowa Dow Jones Newswires w dość niezwykłym dla siebie tonie.

Brytyjski przemysł turystyczny już szacuje zyski. "Jestem absolutnie zachwycony z powodu Kate i Williama i tak samo zachwycony turystyką. Ich małżeństwo w przyszłym roku oznacza, że po raz kolejny oczy świata będą zwrócone na nasz kraj" - powiedział dyrektor generalny VisitEngland, agencji zajmującej się promocją brytyjskiej turystyki.