Piosenkarka całkiem niedawno uświadomiła sobie, że powinno się żyć dla siebie, a nie dla innych.
- Doszłam do wniosku, że najważniejsze jest to, aby być szczęśliwym i aby żyć w zgodzie ze sobą - oświadczyła gwiazda. - Nie chcę spojrzeć wstecz za trzydzieści lat i powiedzieć: "Robiłam to wszystko tylko po to, aby zadowolić innych, a sama nie byłam szczęśliwa". Chcę móc wtedy stwierdzić, że ludzie kochali mnie za to, jaka jestem. Prawda jest taka, że ludzie szanują cię, gdy jesteś sobą i nie ukrywasz swoich wad. Wokalistka dodała także, że zeszłoroczne, traumatyczne przejścia z byłym chłopakiem, Chrisem Brownem, wiele ją nauczyły. - Nie byłabym tą kobietą, którą jestem dziś, ani przyjaciółką, siostrą, artystką i wzorem do naśladowania, gdybym nie przeżyła tego, co wydarzyło się przez ostatnie półtora roku - oznajmiła Rihanna.
12 listopada ma się ukazać nowa płyta Rihanny, "Loud". Jej dyskografię zamyka album "Rated R" z listopada 2009 roku.