Jak czytamy w "Fakcie":

- Pieńkowska ostatnio pojawiła się w towarzystwie pewnego młodego przystojniaka. Była z nim na obiedzie w jednej z warszawskich restauracji. Oboje na spotkanie przyjechali własnymi samochodami. Mąż pani Jolanty - miliarder Leszek Czarnecki, nie musi czuć się zazdrosny. Prezenterka TVN spotkała się z... własnym synem - Mateuszem (syn Pieńkowskiej ze związku z dziennikarzem Sławomirem Matczakiem). Jolanta Pieńkowska jest bardzo zapracowana. Część tygodnia spędza w posiadłości męża we Francji. Jednak gdy jest w Polsce, stara się najwidoczniej wynagrodzić synowi to, że nie zawsze ma dla niego czas. Niebawem Pieńkowska będzie miała więcej okazji na spotkania z Mateuszem. Czarnecki buduje bowiem dla żony warszawską posiadłość - rezydencję, przypominająca XVIII-wieczny pałac.

Reklama

>>> ZOBACZ TAKŻE: "Superniania sypia w makijażu"