- Pani Monika Richardson była jedynie współpracownikiem TVP2 i to, co chce reklamować, jest jej osobistym wyborem - powiedział w rozmowie z "Faktem" Jacek Snopkiewicz, rzecznik prasowy TVP. - Niestety, nie da się pogodzić ognia z wodą. Wiem, że pani Monika jest teraz w podróży. Zostanie poinformowana o zakończeniu współpracy po jej powrocie.
Prezenterka zaś napisała do "Faktu" takiego oto sms-a:
- Serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników "Faktu" z fascynującej podróży po Włoszech śladami bursztynu. Pozdrawiam też wszystkich kawoszy. Współpraca z kawą "Prima" to dla mnie początek nowego życia. A najserdeczniej pozdrawiam rewelacyjny zespół programu "Wstęp wolny" i naszych bohaterów: wybitnych twórców polskiej kultury. Spotkajmy się w lepszej telewizji!