Wokalista zdradził, że w przeszłości zdarzyło mu się zasnąć w solarium i ostro poparzyć.

- Nie chodźcie na solarium - zaapelował Książę Ciemności. - Kiedyś poszedłem do jednego z takich salonów. Położyłem się na łóżku, podkręciłem je do maksimum, a potem zasnąłem. Obudziłem się po paru godzinach i wyglądałem tak, jak gdyby uderzyła we mnie bomba atomowa. Przez kilka miesięcy byłem na siebie wściekły. Prawie nie mogłem chodzić. Nie wspominam już o uśmiechaniu się, pochylaniu i czymkolwiek, co powodowało choć lekkie zmarszczenie skóry. Równie dobrze mogłem zapłacić komuś za wrzucenie mnie do wanny pełnej kwasu.

Reklama

Dorobek Ozzy'ego Osbourne'a zamyka płyta "Scream" z czerwca tego roku.