Jak dowiedział się "Fakt":

- Kilka tygodni po skończeniu zdjęć do „Brzyduli” Kamińska zdążyła zagrać w dwóch filmach. „Historia Roya” oraz „Zimowy ojciec” niebawem mają pojawić się w kinach. Potem aktorka odniosła ogromny sukces, wygrywając „Taniec z gwiazdami”. To miała być przysłowiowa kropka nad i, podkreślenie jej nowego statusu gwiazdy i początek wielkiej kariery. Nic podobnego. Po wygranej w show TVN Kamińska wyjechała z Warszawy do Gdańska, gdzie spędzała wolny czas w towarzystwie rodziny i przyjaciół. Dlaczego nie rzuciła się w wir pracy? Okazało się, że serialowa Brzydula po prostu nie miała do czego wracać. Jak udało nam się dowiedzieć, Kamińska nie jest związana z żadnym projektem, który miałaby pokazać się podczas jesiennej ramówki.

Reklama

Tabloid zapytał menadżerkę Julii o to, co się dzieje z aktorką:

– Julka jak na razie jest na wakacjach i nic nowego zawodowo się u niej nie dzieje. Nie podpisaliśmy żadnej umowy – mówi Faktowi menedżerka Julii, potwierdzając trwającą od trzech miesięcy posuchę. – Pod koniec miesiąca wraca do Teatru Komedia oraz będzie chodziła na castingi – dodaje.

Reklama

>>> ZOBACZ TAKŻE: "Zelt zarobi majątek w pół roku"