Jak dowiadujemy się w "Fakcie":
- Czy to był tylko nieszczęśliwy wypadek, czy aktora aż tak rozpierają hormony?! Bo paradowanie po mieście w rozpiętych spodniach, nie przystoi nawet najbardziej postępowemu artyście. A w takim wydaniu można było zobaczyć aktora w jednej z gdyńskich knajpek.
Młynarczyk wygrał w końcu z niesfornym rozporkiem. Serdecznie gratulujemy!