Fotoreporter spotkał aktorkę, jak raczyła się w knajpce jakimś napojem. "Fakt" poetycko opisuje ten widok:
- Co jakiś czas, swoją smukłą, alabastrową dłonią, aktorka chwytała szklaneczkę ze złotym, ożywczym napojem, który zapewne doskonale chłodził jej delikatne gardło. Niestety niebezpiecznie przypominał też piwo... Ale nawet jeśli to było piwo, to na pewno – bezalkoholowe.
Reklama