Zdjęcia nie kłamią - ostatnio widziano Majdana i Annę Popek na meczu pomiędzy stołecznymi drużynami - Legią i Polonią. Oboje znakomicie się bawili, a Majdan, jako dyrektor sportowy Polonii dobrze czuł się w roli gospodarza. Opiekował się panią Anną wręcz wzorowo.

Reklama

Czy w ten sposób chciał się odwdzięczyć dziennikarce za to, że zaprosiła go na swoje ostatnie urodziny? Być może. Warszawka oczywiście już zaczyna plotkować o zażyłości byłego bramkarza i atrakcyjnej pani redaktor, ale doskonale wiemy, że pani Anna ma męża i ani jej w głowie takie wyskoki.

Po raz kolejny okazuje się, że kobieta mająca męskie hobby nie ma łatwego życia. Wystarczy jeden niewinny wypad na mecz ze znajomym...

>>> ZOBACZ TAKŻE: "Dorota Gawryluk jest w ciąży"