Kammel rozpoczął stałą współpracę z Polsatem i z dnia na dzień jego pozycja rośnie w siłę. Okazuje się, że nie tylko będzie miał własny program w jesiennej ramówce. "Fakt" nieoficjalnie dowiedział się, że Polsat zaproponował mu także poprowadzenie tegorocznej gali Miss Polonia. Na razie jeszcze razem z Ibiszem. Jeśli jednak tak dalej pójdzie, niedługo może się okazać, że to właśnie Kammel będzie najczęściej pokazywanym prezenterem. Ale czy Ibisz da sobie deptać o piętach młodszemu koledze? Na pewno nie łatwo mu będzie utrzymać swoją pozycję.

Reklama

Tomasz Kammel bardzo chciał wrócić do telewizji. I w tym wypadku opłaciło mu się nie być pazernym. Bez wahania zgodził się na zaproponowane warunki przez szefostwo stacji. W jesiennej ramówce prezenter poprowadzi program o roboczym tytule "Człowiek do wynajęcia" i za każdy odcinek dostanie ok. 5 tys. złotych. O takich niskich, jak na to zajęcie, stawkach znani prezenterzy nie chcą nawet słyszeć. Ale dla Kammela liczy się przede wszystkim praca, a pieniądze są tylko do niej miłym dodatkiem. Mówi się, że tym właśnie zyskał sobie sympatię producentów.

Podobno wpływowe osoby w telewizji prezesa Solorza chcą, by Tomek rozwinął skrzydła i mają zamiar zatrudniać go do prowadzenia również innych programów i gal telewizyjnych, takich jak właśnie Miss Polonia. "Ibisz dotąd był największym profesjonalistą wśród prezenterów w Polsacie. Teraz ma konkurencję w postaci Kammela, który ma nad nim lekką przewagę: jest młodszy i tańszy" - powiedział "Faktowi" anonimowy informator. Czas pokaże, czy Tomek swoim profesjonalizmem i charyzmą odbierze fanów Ibiszowi.

>>> Niech tylko Liszowska dorwie tego fryzjera!