Rembiszewski nie występuje w żadnej stacji już od dwóch lat. I nie jest mu z tym dobrze.

"Tęsknię za telewizją. Ale nie za rutyną, tylko za profesjonalizmem w pełnym tego słowa znaczeniu. Brakuje mi tego czerwonego światełka kamery i emocji, które towarzyszą występom przed publicznością" - wyznał pan Ryszard.

Reklama

"Mam nadzieję, że jeszcze w życiu mnie to spotka" - dodał w rozmowie z "Faktem".

>>> Czytaj także: Tyszkiewicz: Gołota jest jak Shrek