Kasia Cichopek otwarcie przyznaje, że przez swe bujne piersi znalezienie dobrze dopasowanej sukienki stanowi dla niej nie lada problem.

Nie ma co ukrywać, dla tancerki, występującej też coraz częściej w roli prezenterki, odpowiednio dobrane stroje to sprawa pierwszoplanowa. Prowadząc różne imprezy, jak choćby program "Jak ONI śpiewają”, musi wyglądać elegancko i seksownie. Nie może też stale się pojawiać w tych samych sukienkach, musi wciąż uzupełniać swą garderobę, by się widzom nie opatrzyła.

Reklama

I tu pojawia się problem. Kiedy Kasia znajdzie już coś, co jest dobrze dopasowane w pasie i biodrach, to za ciasno i za wąsko jest w biuście. Tak więc kiedy inne gwiazdy ograniczają się do podania stylistom rozmiaru, a ci już szukają dla nich odpowiednich rzeczy, Kasia sama musi buszować po sklepach, przebierać w ciuszkach i szukać czegoś, co będzie dla niej idealne - martwi się "Fakt".

Aktorka mierzy tylko 1,58 m, jest drobniutka, czego o jej biuście powiedzieć nie można. "Nie mogę powiedzieć, że potrzebuję np. sukienki w rozmiarze 34 i jest po sprawie. Bo ja na dole mam rozmiar 34, a u góry no... 36, a w ramionach znów 34. Mam też biodra i talię jak kobieta. Wszystko więc trzeba przymierzać, bo jak na pupie jest dobrze, to nie dopinam się w biuście – narzeka na łamach "Faktu".

Reklama

Tajemnicę, jaki jest rozmiar biustu Kasi, zna jedynie ona sama, no i może jakaś zaprzyjaźniona stylistka. Ale patrząc na ni, bez obawy o pudło można powiedzieć, że jest to numer 75D - stwierdza "Fakt".