Wbrew pozorom rezydencja Beckhamów w Beverly Hills wcale nie jest ogromna. Ma tylko sześć sypialni, a to - na standardy Hollywood - niewiele. Dlatego Beckham zabronił swojej żonie - Spicetce Victorii - zapraszania koleżanek z grupy: Mel B, Mel C, Emmy Bunton i Geri Halliwell.

Reklama

"Jestem pewien, że znajdą w okolicy jakiś miły hotel" - skwitował piłkarz, który najwyraźniej nie wyobraża sobie nawet dnia z grupą piszczących kobiet pod jednym dachem. Ale jednocześnie cieszy się, że Spice Girls postanowiły znowu koncertować.

"Wspaniale, że znowu się skrzyknęły. Wspaniale, że mogą świętować sukces, który odniosły wiele lat temu". Trasa koncertowa Spicetek zacznie się 7 grudnia.