"Potwornie mi przykro, gdy czytam to, co piszą gazety" - mówi "Faktowi" Rafał Olbrychski. "Między mną a Ewą wszystko układa się jak najlepiej" - zapewnia.

Ewa i Rafał Olbrychscy małżeństwem są blisko dziesięć lat. Razem wychowują dwóch synów z poprzedniego związku Rafała.

Reklama

Ewa doskonale łączy rolę mamy i żony z pracą i prowadzeniem programu "VIP" w TV4. Muzyk bardzo często mówi, jak ważna jest dla niego żona i że to dzięki niej przetrwał ostatnie dziesięć lat, kiedy jego kariera zawisła na włosku. Nie nagrywał płyt, nie występował w filmach, ale dzięki synom i żonie nie poddawał się i nie załamywał.

Za to plotki, które pojawiły się miesiąc temu, zupełnie wyprowadziły Rafała z równowagi. "Jestem załamany tymi informacjami i nie zamierzam odpuścić ich autorom" - zdradza "Faktowi" wzburzony Rafał i dodaje: "Nasze małżeństwo nie przechodzi żadnego kryzysu, jest tak, jak było, czyli po prostu dobrze".

Żona wspiera go nie tylko wtedy, gdy brak mu zawodowych propozycji, ale również wtedy, gdy Rafał snuje kolejne plany. Teraz zdradził "Faktowi", że marzy mu się własna restauracja.

Znany z zamiłowania do gotowania Rafał mógłby tam realizować swoje najśmielsze kucharskie marzenia. A skoro żona popiera te plany i jest gotowa pomóc, jest duża szansa na ich realizację.

Reklama