Aktorka postanowiła, że przestanie grać w tasiemcach. Ewa Kasprzyk dokładnie przemyślała swoją decyzję. "Szukam dla siebie nowego wizerunku. Rola Ilony w "Złotopolskich" po prostu przestała mnie interesować. Jej wątek w serialu się nie rozwijał, a przez to stał się dla mnie nieciekawy" - mówi "Faktowi" aktorka. Kasprzyk zagrała jeszcze w pięciu innych tasiemcach, m.in. "Magdzie M." czy "Królach śródmieścia". "Widzowie zaczęli mnie kojarzyć tylko z tasiemcami. Byli i tacy, którzy rozpoznawali we mnie np. tylko mamę Magdy Milowicz, która lepi dla niej pierogi. I wtedy właśnie powiedziałam stop" - dodaje.
Ewa Kasprzyk dementuje plotki, o tym, że ze "Złotopolskimi" rozstała się, bo producent nie zgodził się na podniesienie jej gaży. "Przyznaję, że zaproponowałam dla siebie większą stawkę. Jednak nie odeszłam przez pieniądze" - kwituje.
Czym aktorka zapełni serialową lukę? "Na brak pracy nie mogę narzekać. Gram w dwóch teatrach, a po wakacjach rozpoczynam zdjęcia do komedii romantycznej" - mówi Kasprzyk.