Podczas gdy Polacy płacą ciężkie pieniądze, aby poleżeć na tureckiej plaży, Ania wręcz przeciwnie - na wakacje jedzie nad Bałtyk - donosi "Fakt". A przecież mieszka w jednym z najpopularniejszych tureckich kurortów - Antalyi. Jednak jak mówi sama - ma słabość do Trójmiasta, skąd pochodzi, i tylko tu czuje się tak naprawdę u siebie.
Zresztą na zdjęciach widać, jak Ania bardzo lubi polskie morze. Mimo że na plaży było mnóstwo ludzi i z trudem można było znaleźć miejsce, aktorka była zachwycona. W skąpym niebieskim kostiumie bikini, z półtorarocznym synem Szymonkiem na rękach, przechadzała się między plażowiczami, wzbudzając prawdziwy zachwyt.
Przybylska wyjechała do Turcji już ponad pół roku temu i choć twierdzi, że bardzo dobrze jej się tam mieszka, tęskni za ojczyzną. Tu zostali jej przyjaciele, z którymi nie może widywać się tak często, jak by chciała. Do kraju przyjeżdża pracować - występuje w dwóch serialach: "Daleko od noszy" i "Złotopolskich".