Wszystko przez upał. Gwiazda "M jak i miłość" i finalista "Tańca z gwiazdami" też się poci. Po rozdaniu autografów, idol nastolatek schował się w cieniu swego samochodu, by zmienić przepocone spodnie. Myślał, że nikt go nie widzi.
Pochodzący z dalekiej Syberii piosenkarz musi się jednak w końcu przyzwyczaić do tego, że jest prawdziwą gwiazdą. A prawdziwa gwiazda jest wiecznie podpatrywana. Taki to już jest los gwiazdora.
Ivan Komarenko ściągnął spodnie na dużym krakowskim osiedlu. Bawiąc w tamtych okolicach, rozdał najpierw kilka autografów, a potem... przewietrzył nogi od pasa w dół. Spokojnie - nie chciał nikogo zgorszyć. Wpadkę zgrabnie tłumaczy dziennik "Fakt".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama