"Jestem pełna podziwu, że Edyta miała odwagę zaśpiewać" - skomentowała złośliwie umiejętności wokalne koleżanki Natasza Urbańska. Odkąd w materiale kręconym na potrzeby programu publicznie dała wyraz swojej niechęci do rywalki, w kulisach zawrzało! W rozmowach z ekipą i przyjaciółmi, dziewczyny ponoć nie zostawiają na sobie suchej nitki - donosi "Fakt".

"Fakt" dowiedział się, że zgrzyty między Nataszą znaną z serialu "Fala zbrodni" a Herbuś, słynącą z roli w "Na Wspólnej", pojawiały się już na początku ich pracy przy show. "Obie są piękne, seksowne i bardzo ambitne" - zdradza nam osoba z produkcji programu, chcąca zachować anonimowość. "Zarówno Edyta, jak i Natasza bardzo chciałaby wygrać główną nagrodę. Dlatego też od samego początku widzą w sobie największe rywalki i często dochodzi między dziewczynami do spięć i kłótni" - dodaje.

Cóż, trofeum, którym jest kontrakt płytowy w jednej z wytwórni fonograficznych, pozwoliłby każdej z nich otworzyć drzwi wielkiej muzycznej kariery.