Jeszcze w weekend Doda milczała na temat wypowiedzi Edyty. Można było przypuszczać, że to menedżer i zarazem jej brat, Rafał, zakazał Dodzie wypowiadać się na ten temat. Niestety - w poniedziałek już jej nie upilnował - pisze "Fakt".

"Jeśli chodzi o wypowiedź Edzi, to (...) kobieta po trzydziestce powinna trzymać na wodzy swoje frustracje, zawiść i zazdrość w stosunku do młodszych koleżanek z branży" - pisze Doda. "Czekam z niecierpliwością na kolejną płytę Edzi, która sprzeda się może trochę lepiej niż ostatnia i choć w połowie tak dobrze jak moja" - dodaje. Widać zapomniała, że jej zaledwie kilkuletnia kariera podsycana skandalami może się okazać sezonowa.

Edyta Górniak nie zamierza wdawać się w pyskówkę. "Lubię Dodę i życzę jej jak najlepiej" - z klasą komentuje dla "Faktu" słowa Rabczewskiej.