Anna Przybylska nie lubi siedzieć w domu z założonymi rękami, więc kiedy tylko może, to stara się żyć aktywnie. Ubiera dres i ochoczo spaceruje ze swoim 2-letnim synem Szymonem.Przygotowania do takiego spaceru uwiecznił swoim aparatem fotoreporter "Faktu".
>>>Przybylska w negliżu zapiera dech
"Jak się okazuje, lata spędzone u boku piłkarza Jarosława Bieniuka wiele Annę Przybylską nauczyły. Dobrze wie, że aby pochwalić płaskim brzuchem, twardymi udami i jędrnymi pośladkami, należy trenować. Dużo trenować" - twierdzi bulwarówka i dodaje: "dlatego nie idzie śladami innych gwiazd, które nawet na zakupy zakładają kreacje prosto z pokazów. Ona woli dres. Mocno zużyty, nieco porozciągany i sprany, ale za to jaki wygodny".