Kariera LiLo nie ma się najlepiej. Najwyraźniej gwiazdka o tym wie i dlatego stara się wyzyskać ostatnie chwile sławy. Niedawno pojawiła się w sesji zdjęciowej dla hiszpańskiego wydania "Vogue". Ponownie przeistoczyła się w blond ikonę popkultury.

W sukni z wizerunkiem Marilyn Monroe Lindsay wyglądała naprawdę nieźle. I dość zdrowo. Na głowie zaś miała najprawdziwszą imitację fryzury słynnej aktorki.

Reklama

Zdjęcia z sesji obejrzysz tutaj.