Marcinkiewicz i Isabel podróżują po całym świecie. Niedawno były szef polskiego rządu zabrał swoją wybrankę do Tokio, a teraz oboje postanowili wypocząć na urokliwej włoskiej wyspie. Wybór nie był przypadkowy, bo sama Isabel napisała na blogu, że właśnie na Sardynii poczuła artystyczną wenę - pisze "Fakt".

Reklama

>>> Syn porzucił Marcinkiewicza

Jeszcze przed wyjazdem bardzo cieszyła się z tej wyprawy. "Czeka nas czysty relaks, świeżego morskiego powietrza powiew, krystalicznie czysta woda, biały piasek ..." - zapowiadała na blogu. A po powrocie zachwycała się Sardynią jeszcze bardziej: "Piękna pogoda, piękne plaże i plażyczki, biały, złoty piasek, szum morza, piękne zetknięcie z naturą. Chyba za dużo tych <pięknie>, ale to słowo najbardziej pasuje" - pisze Isabel.

>>> Marcinkiewicz: Mądra Isabel dużo czyta

Nie zapomniała też zażartować ze swojego partnera. "Kazimierz opalał się namiętnie, aby w pełni zasłużyć na mój tytuł Baracka Obamy i prawie mu to wyszło" - przyznała Isabel.

>>> Więcej na eFakt.pl