Nasza była pani premierowa, Aleksandra Miller, zapadła w pamięć dzięki różowej sukience "seksi-fleksi", którą założyła na spotkanie z cesarską parą Japonii. Teraz może się okazać, że podobnego zaszczytu zasitnienia w zbiorowej świadomości dostąpi Carla Bruni, która postanowiła stoczyć walkę na kreacje z ksieżną Hiszpanii Letizią. Patrząc na zdjęcia ze spotkań obu dam, domyślamy się, że Carli przyświecała maksyma "wygram prostotą", podczas gdy księżna chciała powalić przeciwniczkę blaskiem i bogactwem.
Zdarza się często, że dziewczyna zupełnie świadomie ubiera się inaczej niż reszta gości zaproszonych na imprezę. Chce mieć pewność, że będzie się wyróżniać i nie zaliczy przykrej wtopy, jaką jest pokazanie się w takiej samej kreacji co koleżanka. Czy tej zasady trzymała się Carla Bruni, idąc na spotkania z księżną Hiszpanii?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama