Rdza mocno przeżarła zderzak i nadkola, a aluminiowe felgi nadają się do muzeum lub na złomowisko - tak bulwarówka opisuje stan techniczny pojazdu.
W sobotę Andrzej Lepper takim samochodem jeździł po olsztyńskich ulicach. Jak można zauważyć na publikowanych w "Fakcie" zdjęciach, byłemu wicepremierowi pozostała jeszcze odrobina zamiłowania do luksusu. Za kierownicą nie siedział bowiem sam. Jak za dawnych dobrych dla Samoobrony politycznych czasów, Leppera woził kierowca.