Tego, co łączy parę, nie można nazwać miłością. To raczej niezdrowe uzależnienie, z którego bez pomocy specjalistów trudno się uwolnić. Raz po raz byli małżonkowie schodzą się i ponownie rozstają, a niemal przy każdym ich spotkaniu wybucha jakaś afera. Może gdyby nie mieli okazji do widywania się, byłoby lepiej, ale w sytaucji, gdy dzielą się obowiązkami związanymi z wychowaniem dzieci, to raczej niemożliwe.

Reklama

Co gorsza, ci dwoje wcale nie spotykają się tylko dla dobra synów. Britney ma ewidentnie słabość do Kevina i nie zdaje sobie sprawy, że to, czemu tak często i chętnie ulega, gubi ją.

Dowiedz się, jakim "cudownym" interesem Kevin kusi Britney, na www.koktajl24.pl.

p