Triskaidekafobia, czyli właśnie lęk przed "13", jest uwarunkowana kulturowo. Według wierzeń trzynastego dnia miesiąca narażeni jesteśmy na fatum. Jeśli wypada to dodatkowo w piątek, pech ma zdwojoną moc.

Oprócz Polaków, ten dzień za pechowy uważają Estończycy, Finowie, Niemcy i Austriacy, Skandynawowie, Czesi, Słoweńcy, Bułgarzy, Łotysze, Islandczycy, Belgowie oraz Irlandczycy i mieszkańcy Filipin. Nie jesteśmy więc osamotnieni w tym uważanym za zaściankowy przesądzie.

Reklama

p

W Grecji, Rumunii i Hiszpanii większa ostrożność zalecana jest, owszem - 13, ale we wtorek. We Włoszech natomiast pechowcy drżą w piątek 17.

Kto nam to zafundował?

Reklama

Skąd wziął się w ogóle pomysł, że trzynasty dzień miesiąca staje się bardziej pechowy, jeżeli wypadnie w piątek? Mówi się, że ma to związek z aresztowaniem Templariuszy przez króla Francji Filipa IV, które przypadło na piątek 13 właśnie. Nie bez znaczenia jest fakt, że król był ogromnie zadłużony u oskarżonych o najgorsze grzechy i herezje zakonników i tym sposobem pozbywał się obowiązku spłacania zobowiązań.

Tak więc data powinna kojarzyć się z niesłusznym oskarżeniem, a nie pechem - w końcu władca mógłby rozprawić się z Templariuszami innego dnia. Niemniej zrobił to właśnie 13 października 1303 roku w piątek, a historia jest uznawana za źródło przesądu.

Reklama

Piątkowy morderca

Mroczna symbolika duetu "13" plus piątek była główną osią fabuły znanej amerykańskiej serii horrorów “Piątek trzynastego”. Jej bohaterem był niebezpieczny psychopata Jason, który mścił się za swoją dawną krzywdę i za śmierć matki.

Właśnie 13 w piątek rozpoczyna się główna część filmu. W całej serii pecha ma prawie 200 osób - tyle niewinnych istnień unicestwił Jason. Data rozpoczęcia masakry w obozie Crystal Lake nadała serii nieco mistyczny wymiar i pozwoliła jej wpisać się w horrorowy kanon.

Także polski film ma swój trzynastkowy wątek: w serialu “Alternatywy 4” lokatorów spod 13 co i raz spotykały niemiłe przygody. Niektórzy nawet nie zdążyli tam zamieszkać, a już dosięgał ich pech.

Sławni niewolnicy trzynastki

Na triskaidekafobię cierpieli między innymi Napoleon Bonaparte, Mark Twain i Franklin Roosevelt. Ten ostatni do tego stopnia obawiał się trzynastki, że zdarzało mu się zapraszać na obiad swoją sekretarkę, byle tylko liczba gości nie wynosiła 13.

>>>Przeczytaj 13 faktów o piątku 13

Jak obronić się przed pechem?

Domniemana pechowość samej liczby 13 rodzi zabawne, a czasem lekko straszne sytuacje. Na przykład w niektórych hotelach nie ma pokojów o numerach 13, 113, 213 i tak dalej. Także w samolotach brak zazwyczaj miejsca trzynastego miejsca. Przesądowi ulegli również inwestorzy budujący siedzibę główną Telekomunikacji Polskiej w Warszawie - winda w budynku nie zawiezie nikogo na 13. piętro, bo nie ma tam przycisku o tym numerze.

Czy jednak to, że ktoś nie nazwie trzynastego piętra trzynastym, czyni je czternastym?