W czasie gdy rzecznik prasowy prezydenta znalazł się w krzyżowym ogniu pytań o przyczyny wycofania nominacji Toma Daschle’a na sekretarza ds. zdrowia, Barack Obama witał się z uczniami jednej z klas stołecznej Capital City Public Charter School. Prezydent uścisnął dłonie każdemu z malców. Następnie razem ze swoją żoną czytał dzieciakom książeczkę "The Moon Over Star" o lądowaniu Amerykanów na Księżycu w 1969 roku. Pytany o wskazanie swoich ulubionych superbohaterów Obama odpowiedział bez wahania: „Spiderman i Batman”.

Reklama

Na koniec, jak na polityka przystało, złożył obietnicę, że w ramach uchwalonego przed kilkoma dniami pakietu stymulacyjnego dla gospodarki „miliardy dolarów będą przeznaczone na budowę szkół”. Nic dziwnego, w końcu wyborców trzeba zdobywać już od małego.

>>> Zobacz, co prezydent robił w szkole