W wywiadzie dla tygodnika "Gente" i telewizji RAI Benigni opowiedział o swej wizycie w Watykanie w styczniu 1999 roku, podczas której przedstawił Janowi Pawłowi II swój głośny film "Życie jest piękne", tragikomedię o życiu w obozie koncentracyjnym, nagrodzoną Oscarem.

Reklama

Wspominając wizytę w Watykanie, Benigni ujawnił: "Papież przyszedł w kapciach, a ja powiedziałem do niego polsku +Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus+. Odpowiedział mi po polsku i dalej mówił tak do mnie przez kwadrans. Obejrzeliśmy razem +Życie jest piękne+, siedział koło mnie i komentował. Na koniec pocałował mnie i powiedział, że on to wszystko przeżył i że w obozach koncentracyjnych byli także chrześcijanie, nie tylko Żydzi" - dodał Benigni.

"Potem dał mi prezenty, a ponieważ ja nie przyniosłem niczego, dałem mu swój długopis" - opowiedział włoski aktor i reżyser.