Marc i Jen ponownie powiedzieli sobie TAK w kaplicy Caesar’s Palace, w obecności dwójki bliskich przyjaciół, którzy także powtórnie wzięli ślub. Podobno nie ma powodu do obaw, bo w związku słynnej pary układa się bardzo dobrze, szczególnie po narodzinach ślicznej pary bliźniaków. A decyzja o odnowieniu przysięgi nie była próbą ratowania podupadającego związku, tylko spontaniczną decyzją. Dobrze poinformowane źródło powiedziało magazynowi "People", że para około 12.30 wpadła na taki pomysł i zaraz zaczęła dzwonić do okolicznych kapliczek.

Reklama

Romantyczna para swój pierwszy ślub obchodziła z wielką pompą, w obecności setek gości. Być może teraz Jennifer chciała intymnej ceremonii, bez niepotrzebnego blichtru i błyskających fleszy. Teraz wystarczyło im samo uczucie.

Widocznie tak działa na ludzi Las Vegas. Poprzedniej nocy bowiem Marc wygrywał w kasynie w kości i ktoś z gości słyszał, jak powiedział, że będzie to wyjątkowo szczęśliwa noc.

Nie pomylił się…

Dziećmi w międzyczasie zajmowali się rodzice Jen.