Posiadanie motoru to dobra rzecz. Piotr Kupicha właśnie się o tym przekonuje. Wskakuje na swoją maszynę i pędzi w kierunku najbliższej estrady, gdzie właśnie ma koncertować ze swoim zespołem. Wcześniej przez korki na polskich drogach Piotr musiał zrezygnować z niektórych proponowanych mu koncertów. I w żaden sposób nie mógł się z tym pogodzić, że pieniądze przelatują mu obok nosa - pisze "Fakt".

Reklama

Teraz, dzięki swojej nowej zabawce, Kupicha zyskuje codziennie kilka godzin. I to bardzo cennych godzin, bowiem Feel to ostatnio jedna z najbardziej wziętych gwiazd w show-biznesie. "Fakt" obliczył, że zagranie dodatkowego koncertu to dla nich prawie 40 tysięcy złotych zysku.

Posiadanie motocykla niesie ze sobą jeszcze inne korzyści. Piotr w kasku na głowie jest nierozpoznawalny dla swoich fanek chcących z miłości rozerwać go na strzępy. Tak, zakup motocykla to było dobre posunięcie, które pewnie szybko się zwróci liderowi Feela - twierdzi bulwarówka.