"Paweł i Dominika nie są i nigdy nie byli parą. Oni tylko się przyjaźnią" - przyznała w rozmowie z "Faktem" menedżerka zespołu Kamila Sowińska. To szokujące wyznanie, jeśli wziąć pod uwagę, że muzycy dotychczas zachowywali się tak, jakby poza sobą nie widzieli świata. Razem zobaczyć ich można było wszędzie. Na bankietach, imprezach, zakupach w centrum handlowym, w kinie i na wspólnych wakacjach. Jak się okazuje, wszystko na pokaz.

Reklama

W czasach, gdy wokalistką zespołu była jeszcze Tatiana Okupnik, to właśnie z nią łączono Ruraka-Sokala. Uchodzili za specyficzną parę. Podobno Paweł uzależnił ją emocjonalnie od siebie i po rozstaniu z nim piosenkarka długo nie mogła się pozbierać - pisze "Fakt".

Kiedy do Blue Cafe przyszła nowa wokalistka, młodziutka Dominika, niemal natychmiast zaczęto mówić, że ją również łączy miłość z liderem zespołu. A oni nie protestowali. Wręcz podsycali atmosferę. W wywiadach wspominali, że łączy ich szczególna więź, ale nigdy nie nazywali jej po imieniu - czytamy w "Fakcie".

Balansowanie na granicy prawdy i fałszu do tej pory udawało im się znakomicie. Ale od niedawna sprawa zaczęła się wymykać spod kontroli. W środowisku i w mediach coraz częściej pojawiały się trudne pytania o ślub i dziecko. A wiadomo, że w nieskończoność nie można milczeć.

Reklama

"To wszystko zaszło już za daleko" - przynaje menedżerka Blue Cafe. Dlatego postanowiła wyjawić wreszcie prawdę. Czy fani zespołu nie powinni czuć się w tej sytuacji oszukani? - zastanawia się "Fakt".