Inne
Inne

Najgorzej jest z włosami. Niektóre z posłanek wyglądają tak, jakby od bardzo dawna nie były u fryzjera. Mają niemodne kolory i bezkształne, nie pasujące do twarzy uczesania.

Cała reszta, czyli kreacje pań posłanek, też pozostawia wiele do życzenia. Rękawy bluzek, w których paradują po sejmowych korytarzach, są zdecydowanie za krótkie. Szpiczaste, dawno już niemodne buty często nie pasują do stroju, a torebki wołają o pomstę do nieba.

Reklama

"Są najczęściej zbyt jaskrawe jak na to miejsce i za małe. Szanowne posłanki zapominają, że Sejm to nie dyskoteka. Torba powinna być takiej wielkości, żeby zmieściły się w niej dokumenty. A kolory stonowane" - ocenia posłanki Robert Krupiński, jeden z najlepszych polskich stylistów.

Jak zatem powinna wyglądać idealna pani poseł? Najlepiej niech włoży dobrze skrojony kostiumy w stonowanym odcieniu, np. szary albo granatowy. Do tego koniecznie eleganckie, klasyczne buty o zaokrąglonych noskach. Całości dopełni delikatna biżuteria - pisze "Fakt".

Wie o tym doskonale Julia Pitera. Pogromczyni korupcji w rządzie Donalda Tuska prezentuje się zdecydowanie najlepiej wśród pań w naszym parlamencie.

Reklama

"Garsonka pani minister jest modna i w dobrze dobranym kolorze. Spódnica jest dobrej długości, bo zakrywa kolano" - opisuje Robert Krupiński.

Styliście podoba się nie tylko strój, ale i fryzura Julii Pitery. "Kiedy pani minister obcięła włosy, zdecydowanie lepiej wygląda. A całość jej stroju doskonale współgra z funkcją, jaką pełni" - podsumowuje stylista.

Za to najgorzej, zdaniem Roberta Krupińskiego, wygląda posłanka LiD Joanna Senyszyn. "To prawdziwy dramat" - tak stylista kwituje fryzurę Senyszyn. Nie pozostawia też suchej nitki na kreacjach posłanki. Zwłaszcza na jej skórzanej kurtce, w której pokazywała się w Sejmie. "To nie jest ubiór do Sejmu. Pani Senyszyn wygląda, jakby przyjechała na motorze. Musi się też pozbyć paska i korali. Bo nic ze sobą nie gra i nic do siebie nie pasuje" - krytykuje stylista.