Samochód przebił mur parkingu i wypadł na ulicę. Na szczęście było to pierwsze piętro, a auto było długie. Kierowcy nic się zatem nie stało, a i wóz zbytnio nie ucierpiał.

Problemem było tylko postawienie samochodu na czterech kołach, bo - po rozwaleniu cegieł i uderzeniu w asfalt -ford oparł się o ścianę pionowo, przednimi oponami.