Dwa tygodnie temu Julia Kamińska nabawiła się poważnej kontuzji stopy. Ból spowodowany przeciążeniem był wielki, ale podczas ostatniego odcinka aktorka z zaciśniętymi zębami tańczyła dalej. Okazuje się, że jej silna wola to tylko jedna strona medalu. Do bagatelizowania urazu najsilniej namawia Kamińską ponoć Maserak.
"Właśnie jesteśmy na próbie. Podczas tańca nic nie stało się ze stopą Julki i będziemy tańczyć dalej" – zapewniał nas Rafał w poniedziałek. Prawda jest jednak inna. Jak udało nam się dowiedzieć, chodzi tu przede wszystkim o rywalizację tancerza ze Stefano Terrazzino, partnerem tanecznym Kasi Glinki. Mówi się, że Maserak ma obsesję na jego punkcie i koniecznie chce kolejny raz udowodnić, że jest od niego lepszy.
Byle tylko serialowa BrzydUla nie przypłaciła tej rywalizacji trwałym urazem stopy. Prywatny triumf Maseraka, a nawet wielkie zwycięstwo pary w tej odsłonie „Tańca z gwiazdami” nie jest warte zdrowia aktorki!