Joanna Mucha musi bardzo lubić swojego przyjaciela, bo co chwilę chwytała go za rękę i czule obejmowała - pisze "Fakt", który przyłapał posłankę na tych czułościach.

Bulwarówka pisze o romantycznym spacerze, który miał zacząć się w niewielkiej pizzerii. Finał "randki"? "Fakt" pisze, że "ruszyli w stronę wynajmowanego przez nią mieszkania".

Reklama

Kim jest szczęściarz? Tego gazeta nie napisała. Sama Mucha zaś nie chciała komentować sprawy.

>>>Zobacz też: Oto PiT Kaczyńskiego. Sprawdź ile zarobił