Aktor znany głównie ze szklanego ekranu kilka tygodni temu wszedł do studia i nagrał piosenkę, do której niedawno powstał też teledysk. Jak się dowiedzieliśmy, do ujawnienia swoich zdolności wokalnych namówił Rafała lider zespołu Negatyw Mietall Waluś. Królikowski bardzo szybko przystał na propozycję muzyka, by stworzyć utwór „Odwagi mi trzeba...”. Czyżby aktor chciał rzucić aktorstwo i zostać gwiazdą estrady?

Reklama

"Śpiewam amatorsko i nigdy nie myślałem o tym, aby nagrać płytę, a życie estradowe raczej mnie nie pociąga" – zdradza nam aktor.

Co więc skłoniło gwiazdę m.in. serialu „Hotel 52” do tego, aby w ogóle nagrać tę piosenkę? "Kawałek powstał dla Ośrodka Błogosławionej Karoliny w Lędzinach po to, by zwrócić uwagę na problemy, które dotykają ludzi z zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo" – wyjaśnia nam Królikowski, któremu w teledysku towarzyszyły dzieci z tamtejszego ośrodka.

>>> Felicjańska zaczęła się leczyć