"Rodzice zawsze mnie wspierają i na ogół chwalą. Jeśli krytykują, to konstruktywnie" – mówi Maria w rozmowie z "Faktem". Przyznaje jednak, że znane nazwisko wcale nie ułatwia jej kariery.
"Sławni rodzice czasem są przekleństwem, czasem błogosławieństwem. Jestem dumna ze swojej rodziny. Ale nie jest fajnie, kiedy to, co robię, jest oceniane przez pryzmat moich bliskich – tłumaczy.
Aktorka zapewnia jednak, że zawsze będzie podziwiać rodziców za ich osiągnięcia. Nawet gdy wywołują skandale. Kiedy Joanna Szczepkowska ściągnęła na siebie falę krytyki, gdy na premierze w Teatrze Dramatycznym w geście protestu pokazała nagie pośladki, murem stanęła za nią.
"Zawsze staram się być wsparciem dla mamy. Bez względu na to, czy popieram to, co robi, czy nie. Przecież to moja mama! W tym przypadku jestem z nią w 100 procentach. I szczerze powiem, że zszokowały mnie niektóre materiały w mediach. Moja mama nie robi nic, jeśli nie czuje, że to jest słuszne, a forma to jej wybór. I bardzo ją za to szanuję" – deklaruje Maria.