Fanem minibilarda jest Stanisław Rakoczy z PSL. "Fakt", który obserwował go dłuższą chwilę pisze, że gra pochłania polityka bez reszty.
Skupiona twarz, nieruchomy wzrok, zaciśnięte usta... Stanisław Rakoczy na ostatnim posiedzeniu Sejmu był tak zajęty, że zupełnie nie zwracał uwagi, co dzieje się na sali obrad - pisze "Fakt".
>>>Zobacz także: Jarosław Kaczyński. Tu świętuje dwór prezesa. FOTY
Czym umilają sobie czas posłowie podczas nudnych posiedzeń w Sejmie? Graniem w minibilarda na komórce. Zajęcie pozwala odetchnąć od pracy. Przenosi grającego w wirtualną przestrzeń emocjonujących rozgrywek, gdzie w końcu można poczuć się jak mistrz!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama