"To nie fair w stosunku do ludzi, którzy przychodzą na koncert" - oświadczyła wokalistka. "Jeśli chcesz być piosenkarką, śpiewaj. Jeśli chcesz być tancerką, tańcz. Jeśli chcesz robić jedno i drugie, wyraźnie pokaż, kiedy śpiewasz, a kiedy tańczysz" - dodała.

Reklama

"Bez obrazy dla Britney, ale ja nigdy nie zrobiłabym czegoś takiego moim fanom. W przeszłości sugerowano mi, abym śpiewała z playbacku, ale ja jestem w stanie wystąpić na żywo nawet o 3 rano po długiej podróży samolotem" - przekonuje Ke$ha.

"Playback to traktowanie ludzi jak idiotów i zakładanie, że nie wiedzą, czy ktoś naprawdę śpiewa, czy nie. Czasami trudno jest równocześnie śpiewać i tańczyć, ale ja wolę trochę pofałszować, niż oszukiwać fanów. Takie jest moje podejście do fanów i do życia. Jestem szczera do bólu. Czasem zdarza mi się śpiewać nieczysto, ale przynajmniej robię to na żywo" - mówi Ke$ha.

15 lutego do polskich sklepów trafił pierwszy album Ke$hy, "Animal". Dyskografię Britney Spears zamyka longplay "Circus" z grudnia 2008 roku.