Sandra Saakaszwili przyjechała do Polski na uroczystości związane z 200. rocznicą urodzin Fryderyka Chopina - pisze "Fakt", który podpatrzył żonę prezydenta w czasie relaksu na warszawskiej pływalni.

Wizytę na basenie przygotowano w najgłębszej tajemnicy. Gdy już zarezerwowano cały tor, kawalkada limuzyn na dyplomatycznych rejestracjach podjechała przed budynek pływalni, a ochroniarze sprawdzili, czy szatnia jest bezpieczna. Dopiero wtedy Sandra Saakaszwili mogła wejść na basen.

"Było nam bardzo miło gościć panią Sandrę Saakaszwili. Widać było, że to bardzo wysportowana, piękna i zgrabna kobieta" - usłyszeli dziennikarze "Faktu" w sekretariacie pływalni.

Zobacz także: Kwaśniewska przyszła z facetem na koncert