Jak dowiedział się "Fakt", szef MSZ korzysta z usług profesjonalnych sommelierów, którzy doradzają, jakie wina podawać na dyplomatycznych rautach.

Sikorski jak na światowca przystało osobiście dba o to, by wszystko idealnie do siebie pasowało. Jednak każdy posiłek wymaga innego rodzaju wina, a że goście czasem pochodzą z bardzo egzotycznych państw, dobrać odpowiedni gatunek trunku to nie lada sztuka.

Dlatego resort oddał sprawę w ręce profesjonalistów. Jak zapewnia biuro prasowe MSZ, sommelierzy służą swoją radą nieodpłatnie - pisze "Fakt"

>>>Zobacz także: Pół miliarda na nagrody dla urzędników





Reklama