"Nie był to najszczęśliwszy dzień mego życia" - zwierza się "Faktowi" Sołtysik. Andrzej i półkrwi Arabka Shadia Ahmed Mohamed Mohamed Nugud byli małżeństwem od września 2003 roku. Mimo że w krajach arabskich do własnego imienia dodaje się imiona ojca, dziadka i pradziadka, to Shadia nie chciała przyjąć po ślubie nazwiska męża i posługiwała się w Polsce tylko imieniem i nazwiskiem - Shadia Nugud. "Może powinno to mi dać już wtedy do myślenia?" - zastanawia się teraz Andrzej.

Reklama

Para poznała się 10 lat temu w Centrum Handlowym Zakopianka, gdzie Sołtysik prowadził imprezę, a piękna Nadia pracowała jako modelka. "No, zakochałem się" - uśmiecha się do swych wspomnień Sołtysik. "Nasz związek przetrwał 10 lat..." - wzdycha.

Trudno powiedzieć, co było przyczyną ich rozwodu. Jak twierdzą nasi informatorzy, Shadia była bardzo zazdrosna o męża. Nie pozwalała mu chodzić samemu na żadne imprezy, co przy jego zawodzie było wręcz niewykonalne. No i dostawała wręcz szału, gdy widziała męża rozmawiającego z inną kobietą...

"Robią na nim wrażenie powłóczyste spojrzenia blondynek z dużym biustem" - mówiła w jednym z magazynów. "Myśli, że patrzą tylko na niego... Czyżby to właśnie zazdrość zabiła tę miłość? To wiedzą już tylko oni. Teraz byłych małżonków czeka jeszcze podział majątku. "Wszytko jest już ustalone, trzeba tylko przeprowadzić wiele formalności" - mówi dziennikarz.

Reklama

>>> Czytaj także: Monika Richardson: Nie jestem starym próchnem