"Ilona na pewno jest bardzo nieszczęśliwa, żałuje tego. Cóż więcej może teraz zrobić?" - pyta na łamach "Faktu" aktor, który pół roku temu sam miał stłuczkę jadąc na tzw. podwójnym gazie i odjechał z miejsca wypadku.
"Potępiam jej wyczyn, ale też współczuję jej. Jeżeli, ktoś robi coś z głupoty albo ma wyjątkowo słaby moment w życiu, to obok wyrazów potępienia nasuwa się także współczucie. Tak po ludzku" - powiedział "Faktowi" aktor.
Gwoli przypomnienia: była wicemiss Polski w nocy z poniedziałku na wtorek rozbiła trzy samochody. Miała 2,3 promila alkoholu we krwi. Straciła prawo jazdy, może trafić do więzienia na dwa lata.
>>>Zobacz też: Szulim wstrząśnięta śmiercią McQueena
Ilona Felicjańska - która rozbiła trzy auta, bo będąc pijana wsiadła za kierownicę - to według Tomasza Stockingera "bardzo nieszczęśliwa" osoba. "Potępiam jej wyczyn, ale też współczuję jej" - powiedział aktor. Stockinger wie, co mówi. Sam był "bohaterem" podobnego skandalu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama